...coś na szyję do kompletu...
Dzisiejszy dzień był pełen niespodzianek. Niestety niemiłych:((
Trochę się muszę odstresować:) Lampka wina i szydełko w dłoń. Hmm aż strach się bać jakie wzory z tego wyjdą:))
A teraz pokażę Wam jaki naszyjnik dorobiłam do bransoletki z poprzedniego posta.
Sznur ten możecie kupić na mojej aukcji na allegro.
http://allegro.pl/sznur-z-koralikow-toho-wysylka-gratis-gratisy-i3235853336.html
bardzo ładna, ciekwie wyglądałoby tak że gdyby szary przechodził w czarny też poprzez przenikanie
OdpowiedzUsuńBardzo ładny naszyjnik.
OdpowiedzUsuńTylko czemu się tak nisko cenisz?
Jak można wystawić taki naszyjnik za 40 zł?!
Za taką cenę to przecież nie warto nawet koraliki wyciągać, a co dopiero naszyjnik dziergać
Pozdrawiam :)
Fajnie wygląda to przenikanie, bardzo mi się podoba! A technika wciąż dla mnie nieodgadniona :)
OdpowiedzUsuń